Ukraina przedstawiania w mass-mediach jako niewinna i pokrzywdzona zaczyna reagować coraz bardziej brutalnie i nieodpowiedzialnie na sytuację jaka obecnie przedstawia się na froncie oraz w związku z tym, że być może w najbliższym czasie w najlepszym przypadku mogłoby rzeczywiście dojść do zawieszenia broni na froncie. Co ciekawe różne ataki nie tyczą się tylko Rosji ale odczuwają to także zarówno Węgrzy jak i Amerykanie. Nerwowość objawia się zarówno w kolejnych atakach na ślepo na terytorium Rosji ale choćby w próbach sabotażu dotyczących infrastruktury przemysłowej czy też agresywnym zachowaniu wobec amerykańskich polityków czy też biznesmanów. Pytanie czy to kwestia palącego się gruntu pod nogami Żełeńskiego czy też tego typu zachowanie to działanie także innych zagrożonych sił, które mają z Żełeńskim sprzeczne interesy?
Dronami na Moskwę
Bez wątpienia rekordowy atak dronowy na Moskwę może mieć związek z próbami sabotowania jakichkolwiek prób zawieszenia broni i odwlekania w czasie czy to wyborów prezydenckich na Ukrainie czy też jakichkolwiek rozmów pokojowych, a przez to wymuszania kolejnych dostaw broni. „Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował we wtorek rano, że siły obrony powietrznej zniszczyły co najmniej 74 dronów. Jego zdaniem, był to najpoważniejszy atak ukraińskich dronów na Moskwę. Gubernator obwodu moskiewskiego przekazał z kolei, że życie straciły dwie osoby, a 14 zostało rannych”. Razem Rosja miała zestrzelić nad swoim terytorium aż 337 dronów. A wszystko właśnie tuż przed rozmowami w Dżuddzie. Co pokazuje zupełną nieobliczalność Ukrainy wraz z posuwaniem się nie pierwszy raz do terrorystycznych metod.
Węgry mogą być bez rury
Tenże atak rykoszetem trafił także w Węgry, gdyż jeden z dronów uderzył w rurociąg „Przyjaźń”, który łączy Syberię z Europą Środkowką. Poinformował o tym szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto. Dostawy zostały na jakiś czas przerwane, ale później je wznowiono. To akurat może mieć związek także z propozycją Orbana, aby Unia Europejska zaczęła bezpośrednie rozmowy z Rosją w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie. Jak wiadomo Europa z wyjątkami postanowiła natomiast brać do tej samej bramki co Ukraina i zamiast postawić na rozmowy stawia na wojnę i zbrojenia, dodając do tego pomysły Macrona o stworzeniu parasola atomowego nad Europą. Widocznie jest to zielone światło dla Ukrainy aby metodami terrorystycznymi sabotowała także głosy rozsądku płynące z Europy. A do tego jednak Unia Europejska ma problem z ominięciem węgierskiego weta.
Vance i Musk zaatakowani
Arogancja Ukraińska sięgnęła nawet amerykańskich osobistości, które w jakimś sensie także doświadczyły odpowiedzi Ukrainy na potencjalną zmianę celów amerykańskiej polityki objawiającą się w spadku zainteresowania Ukrainą. Oto J.D. Vance, autor demaskującego zakłamanie Europy przemówienia opowiedział jak została zaatakowana Jego trzyletnia córka. Poinformował on o tym, że „dzisiaj, kiedy spacerowałem z moją trzyletnią córką, grupa (proukraińskich – red.) protestujących podążała za nami krzycząc, sprawiając, że moja córka była coraz bardziej zaniepokojona i przestraszona …. Jeśli gonisz trzyletnie dziecko w ramach protestu politycznego, to … (obrzydliwa – red.) osoba„. W innej sytuacji ukraińscy protestujący obrażali go podczas Jego wakacji niosąc różne transparenty w których „nazywali wiceprezydenta nazistowską szumowiną, oskarżali go o zdradę i radzili mu jeździć na nartach w Rosji”. Czyli jak widać obsesja sięga zenitu nie tylko w Polsce. A ledwie w poniedziałek doszło do cyberataku na platformę X. Musk oskarżył o ten atak Ukrainę. „Nie jesteśmy pewni, co dokładnie się stało, ale doszło do ogromnego cyberataku — mającego na celu zniszczenie systemu X — pochodzącego z adresów IP z obszaru Ukrainy„. Jak widać desperacja tego kraju, który obawia się porażki, uświadomienia światu że nie odzyska utraconych terenów, konieczności zakończenia konfliktu, rozpisania nowych wyborów, w których prawdopodobnie Żełeński poniesie porażkę może prowadzić do tego, że pozostaje dopuszczać się sabotażu oraz terroru co wygląda jak stan agonalny rzucającego się zwierza, które próbuje jeszcze kąsać w odruchu samoobronnym, choć pozostało mu niewiele czasu.
