Minister spraw zagranicznych Zimbabwe Amon Murwira gościł w Moskwie i ogłosił, że Jego kraj złożył wniosek o członkostwo w BRICS. Podkreślił on stojąc u boku Siergieja Ławrowa zaangażowanie aby spełnić wymogi członka BRICS. Podkreślił on to co podkreślają inni, że członkostwo w BRICS opiera się na wzajemnym szacunku oraz suwerenności narodów. A do tego jest to jedna z najważniejszych platform współpracy gospodarczej. I na tym Jego zdaniem może skorzystać właśnie Zimbabwe. DO BRICS należą już dwa kraje afrykańskie czyli Egipt oraz Etiopia, z którą Zimbabwe rozwija dodatkowo stosunki.
Ławrow na temat korzyści
Minister sprawa zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow powiedział, że „Zwróciliśmy szczególną uwagę na konieczność wzmocnienia współpracy handlowej i gospodarczej, uzgodniliśmy podjęcie dodatkowych kroków w celu zidentyfikowania perspektywicznych obszarów wspólnych interesów, przede wszystkim w zakresie poszukiwań geologicznych, rozwoju zasobów mineralnych, energetyki, w tym jądrowej, rolnictwa, kosmosu, a także technologii informacyjnych i komunikacyjnych„. Dodał do tego, że co roku przyznają oni 125 stypendiów na studia, na uniwersytetach w kraju i są w stanie zwiększyć tą liczbę.
Masa problemów do pokonania
W kwestii retorycznej przyszłość wygląda ciekawie, a w kwestii praktycznej czeka Zimbabwe dużo wyzwań w polityce wewnętrznej, gdyż kraj znany jest z tego, że borykał się z ogromnymi problemami związanymi z inflacją sięgającą swego czasu 89,7 tryliarda procent. W 2022 roku inflacja wynosiła 285 proc. Co ciekawe do 2019 roku oficjalną walutą była dolar amerykański. „W tym samym roku zakazano płatności walutami zagranicznymi oraz przywrócono do obrotu dolara Zimbabwe jako walutę krajową”. Krytyczne głosy na temat korzyści z członkostwa Zimbabwe w BRICS wiążą się z tym, że chociażby Nowy Bank Rozwoju BRICS mógłby pomóc nawet Zimbabwe gdyż nie narzuca on rygorystycznych warunków. „Teoretycznie Zimbabwe mogłoby skorzystać z takiej pomocy finansowej, zwłaszcza biorąc pod uwagę wykluczenie tego kraju z głównych światowych rynków kredytowych z powodu niskiej wiarygodności kredytowej i długotrwałych sporów o spłatę długów„. Znów jednak okazuje się, że nie w tym tkwi problem, a „w głęboko zakorzenionych problemach niespójności polityki, korupcji i złego zarządzania gospodarką„. Do tego okazuje się, że kraj ten już wcześniej nadwyrężył zaufanie Chin nie spłacając wcześniejszych pożyczek, a współpraca między tymi krajami i tak trwa od dawna, tak jak między RPA oraz Rosją. Jednym z głównych problemów kraju jest „niemożność produkcji konkurencyjnych towarów i usług na rynki eksportowe„. Do tego dochodzą chroniczne problemy z energią elektryczną oraz pogarszającą się infrastrukturą. Do szans, które mogłyby przy współpracy z BRICS doprowadzić do rozwoju kraju należy odpowiednie wykorzystanie tego, że Zimbabwe posiada zasoby naturalne, które mogłyby zapewnić temu krajowi poważne partnerstwo w tym ugrupowaniu. W końcu kraj ten posiada zasoby litu, diamentów, złota oraz platyny. Przed krajem tym po wstępnych rozmowach długa droga jeśli nie do BRICS, to na pewno do polepszenia bytu kraju oraz Jego mieszkańców, ale tą szansę będą musiał wykorzystać tylko mądre władze.