Pseudoteorie rasowe Walusia, a rządy Traore w Burkina Faso


Nie ucichło jeszcze podniecenie z powodu powrotu do Polski człowieka znanego z tego, że zabił innego człowieka. Co gorsza tym człowiekiem jest Polak, który jednakże niewiele z Polską i przywiązaniem do niej ma wspólnego gdyż w swoim pierwszym wywiadzie z rozbrajającą szczerością powiedział, że wiązał on swoją przyszłość z Republiką Południowej Afryki. Jednakże w związku z zakończeniem odsiadki za zabójstwo polityczne dokonane na Chrisie Hanim wrócił on do naszego kraju i jeszcze przez chwilę utrzymuje się go w medialnej bańce jako kogoś rzekomo politycznie ważnego dla nie tylko Polski, z którą nie miał zamiaru mieć nic wspólnego ale i świata, który być może nie tylko jak RPA miał zostać dzięki jemu czynowi uratowany od zalewu komunizmem.

Oni nie umieją rządzić

Trochę bardziej szczery stał się chyba w drugiej rozmowie z Krzysztofem Stanowskim, który potrafił w końcu wyciągnąć z niego to, że Jego zdaniem czarni nie są zdolni do rządzenia się we własnym kraju i dlatego łaskawi biali panowie muszą ich z tego powodu kolonizować ich, gettoizować i dzięki temu kraj obrasta w siłę, a ulicami płynie dobrobyt dla wszystkich. Ta istna pożywka dla prymitywnie patrzących na świat, niestety także Polaków jednak okazuje się ahistoryczna, bo nawiązuje nie pierwszy raz do przestarzałych teorii rasowych, której zaprzeczeniem stają się dodatkowo rządy Ibrahima Traore w Burkina Faso. Wybrany na prezydenta tego kraju 6 października 2022 roku udowadnia, że jak najbardziej potrafi on rządzić swoim krajem, a do tego nie potrzebuje do „pomocy” niedawnych kolonizatorów z Francji.

Zadziwiające efekty

Fakty mogą być bardzo nieprzyjemne dla rasistów, którzy opierają istnienie świata o „białego człowieka”, który jako jedyny był w stanie cywilizować różne zakamarki świata. Tym czasem Traore jest tak „niedojrzały” jako polityk czarnoskóry, że PKB wzrosło przez 2 lata z 18,8 mld dolarów do 22,1 mld dolarów. Zrobił także to co kiedyś uczyniła Botswana bądź Malezja. Odrzucił pożyczki MFW oraz BŚ. Wprost powiedział, że nie potrzebuje ani tych instytucji, ani Ameryki czy Europy. Okazało się, że mógł obniżyć pensje ministrów i parlamentarzystów o 30 proc., a zwiększyć pensje służby cywilnej o 50 proc. Spłacił także lokalne długi aby pozbyć się finansowej pętli, toczącej „nowoczesną Europę”. Założył dwie fabryki przetwórstwa pomidorów, otworzył kopalnię złota, a także wstrzymał eksport nierafinowanego złota do Europy. Otworzył także fabrykę przetwórstwa bawełny. Do tego w sferze symbolicznej zakazał noszenia brytyjskich peruk i tog w sądach, jako symbolu kolonializmu. Wzrosła w końcu produkcja w rolnictwie jeśli chodzi o pomidory, proso, ryżu. Wydalił w końcu francuskie wojska ze swojego kraju oraz zakazał francuskich mediów. Do tego okazuje się, że jest w stanie modernizować drogi oraz zbudować lotnisko.

Skończmy z bredniami

Nieudolne próby eksponowania w Polsce kogoś, kto ma podtrzymać mit „dobrego białego kolonialisty”, który zadba o porządek i dobrobyt u zacofanych Afrykańczyków, tylko będzie musiał najpierw trochę ich wybić nie wytrzymuje krytyki wobec nie tylko rządów w Burkina Faso ale i całego kontynentu, w którym są państwa nie chcące u siebie rządów kolonialistów i mających zamiar wiązać swoją przyszłość z Globalnym Południem. Już we wrześniu 2024 roku premier Burkina Faso Apollinaire Joachimson Kyelem de Tambela powiedział, że Jego kraj zmierza w kierunku przystąpienia do BRICS. Celem jest przeciwstawienie się dominacji dolara i euro. Problemem dla tych państw nie jest więc wcale nieumiejętność rządzenia się, a wyzwolenie się ze strachu i zależności od Zachodu i znalezienie parasola ochronnego u tych, którzy dysponują większymi możliwościami, także nie chcą grać na zasadach narzuconych przez Zachód, a do tego proponują uczciwe reguły gry, bez narzucania innym krajom brutalnych warunków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post