Europa nowoczesna, a skurczona


20 lat temu argumentowano aby zachęcić do głosowania Polaków za wejściem do Unii Europejskiej, że warto to zrobić, bo znajdziemy się w raju, skończą się wszystkie kłopoty, a my staniemy się bardziej „nowocześni”. Tym czasem po 20 latach od wejścia okazuje się, że upadek dwóch rządów w Niemczech oraz Francji odbił się na wynikach gospodarczych w tych krajach. W Niemczech produkcja spadła o 0,2 proc., a we Francji o 0,1 proc. Spada w Niemczech także drugi rok z rzędu PKB. A przecież do tego nie wiadomo czy jeszcze ceł na Europę nie nałoży Donald Trump aby zmusić ją do kupowania Jego ropy czy gazu. Jak informował portal Obserwator Finansowy prognozy na poprzedni i obecny rok nie były optymistyczne co do Europy. PKB w 2024 roku miało wzrosnąć zaledwie o 0,8 proc, natomiast w 2025 roku tylko o 1,3 proc. Co ciekawe te wskaźniki pokazują, że Europa przegrywa z USA i innymi gospodarkami nowoczesnymi, które się rozwijają szybciej, a przewiduje się do tego problemy nie tylko we Francji ale i Włoszech.

Nie chcą elektromobilności

Jak się dalej dowiadujemy z portalu spada popyt na samochody elektryczne. Spadek w sierpniu poprzedniego roku był znaczący i wyniósł w całej Europie 18,3 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. W związku z tym produkcję ograniczają fabryki samochodów i np. we Włoszech Mirafiori ograniczyła produkcję o 63 proc. Ale to samo dzieje się w Niemczech, a Volkswagen pierwszy raz musiał ogłosić zamknięcie fabryki na terenie Niemiec. A to już oznaczać musi, że w Niemczech słynących z porządku, bogactwa i działań skierowanych na wyciśnięcie jak największych zysków dla siebie nie może dziać się dobrze, co też pozwala wyciągnąć wnioski, że nie dziwi w takim wypadku upadek rządów Olafa Scholza. Problemów z produkcją, ich wysokimi kosztami nie rozwiąże nawet próba zahamowania konkurencji z Chin poprzez nakładanie ceł. Słabość Europy, która objawiła się tym, że pozwoliła sobie narzucić stopniowe zamykanie dostaw gazu i ropy z Rosji, a do tego połączyło się to z drastycznymi podwyżkami cen za funkcjonowanie firm doprowadziła finalnie do takiej właśnie sytuacji, że w Niemczech dzieją się rzeczy, których dawno nikt nie widział w tym kraju. Do tego jeszcze Volkswagen potrafił wymówić umowę związkom zawodowym, które gwarantowały zatrudnienie.

Słabe rokowania Polski

Nie inaczej przedstawia się prognoza dla Polski, która cechowała się w poprzednim roku masowymi zwolnieniami oraz likwidacjami produkcji w różnych branżach. Zarówno ze względu na koszty likwidowały się firmy z długą tradycją, które często nie były duże, ale funkcjonowały bardzo długo. Wedle Bussiness Insider staliśmy się z lidera outsiderem . Nasza gospodarka spadała kwartał do kwartału o 0,1 proc. PKB. A jeszcze rok temu było to 1,8 proc. Najgorzej wypadamy cały czas w stosunku do Niemiec, od których to od dawna zależymy i wzrosła różnica w PKB z 617 do 625 mld euro. Jak widać nieprzypadkowo zmiana podejścia kolejnego rządu w naszym kraju spowodowała powrót do pierwszych rządów PO kiedy zwijano państwo w różnych dziedzinach, a teraz przecież robi się to samo, a wskaźniki, liczby, które i w innych zestawieniach pokazują że jest dobrze i będzie dobrze, że gdzieś tam wyprzedziliśmy rzekomo Szwajcarię bądź Szwecję nie spowodują nagle, że skończą się limity operacji w szpitalach, bądź przywróci się do funkcjonowania zakłady pracy, które musiały zakończyć masowo działalność w poprzednim roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post