3 lutego 1986 roku odbyła się premiera ekranizacji drugiej części przygód Pana Kleksa pt. „Podróże Pana Kleksa”. W moim wtedy odczuciu była ona jeszcze lepsza od „Akademii Pana Kleksa”. Tenże film był przykładem tego jak może on mieć funkcję kształcącą oraz wychowującą. Co też bardzo ważne, aktualność tego filmu jest porażająca, a pomimo że był on przeznaczony głównie dla dzieci i młodzieży to można go śmiało zaliczyć do filmu z kategorii od 3 do 103. Ponieważ obejrzenie go po wielu latach może zdecydowanie pomóc odkrywać nowe przestrzenie, budzić świeże skojarzenia, zauważać podobieństwo do ustrojów politycznych, ale także odkryć praktyczność niektórych sytuacji, piosenek czy dialogów zarówno do zastosowania pozytywnego ale i będące dla młodych odbiorców ostrzeżeniem przed złymi praktykami.
Świat imperialny
Film zaczyna się od opowieści o tym jak Wielki Elektronik napada na Wyspę Wynalazców i wkracza do stolicy Patentoni. Już piosenka inauguracyjna pokazuje ile w tym jest niestety antycypujących treści, choćby co do przyszłych sposobów prowadzenia wojen. Maszerujące roboty śpiewają: „Tak, bez uczucia, bez wahania, naciśnij przycisk sterowania. I siedząc w cieple i siedząc w dali, czekaj aż laser wroga spali”. Jeszcze niedawno mówiono, że pierwsze masowe użycie dronów przetestowano podczas wojny azersko-ormiańskiej. Teraz powszechnie stosuje się to podczas wojny na Ukrainie, a przecież mało już kto pamięta, że Amerykanie stosowali tą taktykę przeszło 20 lat temu temu zarówno w Iraku, jak i w Afganistanie, o czym opowiadał swego czasu jeden z takich operatorów drona, siedzący właśnie w cieple i w dali, likwidując wroga, który mógł być także błędnie zidentyfikowany jako ten do zlikwidowania. Świat imperialny jest więc pokazany w pigułce w tym filmie i co gorsza po 40 latach od premiery filmu, praktyki używania robotów do zabijania ludzi stały się codziennością.
Zniewolony umysł
Do szukania odniesień do współczesnego zniewalania człowieka skłania późniejsza przemowa „Wielkiego Elektronika”, którego podwładny, pułkownik Alojzy Bąbel nazywa Imperatorem. On sam jest Jego tajnym agentem zesłanym do Królestwa Bajek aby zniszczyć beczkę z atramentem, co może nasuwać skojarzenia z sabotażem rurociągu naftowego bądź także gazowego, co przecież niedawno stało się na Morzu Bałtyckim. Wielki Elektronik natomiast przemawia do swoich robotów, urządzając im istne pranie mózgów. Zaczyna od tego, że „wszystko co ludzkie psuje się i jest niedoskonałe„, czyli Jego zdaniem ludzkim nie można być, bo i tak prędzej czy później zostaniemy złamani, co często cynicy lubią sprowadzać do określenia, że każdego można kupić, tylko jest to kwestia ceny. Imperator podkreśla przede wszystkim, że „Myślenie męczy, a wyobraźnia jest wrogiem precyzyjnego działania. Jestem wolny, ponieważ za mnie myśli inny mózg„. Tak przecież działały najsłynniejsze systemy totalitarne, które opierały się na przemocy nie tylko fizycznej ale i intelektualnej. Ale i w sposób bardziej miękki, zakamuflowany działają także systemy uważające się za liberalne. Nie raz można usłyszeć „nie filozofuj”, „to żadna filozofia”, „ciekawość to pierwszy stopień do piekła” oraz właśnie powtarzanie miliony razy w ciągu życia, że „jesteś wolny”, choć szczególnie dzisiaj jeśli okaże się, że mówisz coś co główny nurt nie dał do zatwierdzenia, to jednak stajesz się kimś, kto może zostać odtrącony, a nawet w prostszy sposób zwyczajnie zablokowany w świecie wirtualnym czy też w telefonie.
Uczucia są nieprawidłowe
Ostatnia część przemówienia pokazuje, że realizuje się dzisiaj zapis programu „Wielkiego Elektronika”. Mówi on bowiem, że „Będę zawsze starał się prawidłowo reagować na impulsy i wykasuję z pamięci współczucie, miłość, gniew„. Jak się dziś rozejrzymy dookoła siebie to możemy dojrzeć, że liberalny totalitaryzm, poprzez zamianę wartości jest w stanie spowodować masowe urabianie ludzi w kierunku takim aby człowiek stawał się tylko środkiem do realizacji celu. Coraz większa brutalizacja w mediach, grach, literaturze, filmie, do tego „mamonizacja” życia jest w stanie spowodować, że dla wielu coś takiego jak miłość nie istnieje, a zawarcie małżeństwa staje się tylko dobrym interesem. Zamiast komuś współczuć, że coś mu się nie udało, to liberalna ideologia podpowiada, że trzeba kogoś takiego uważać za nieudacznika. A gniew dzisiaj wśród szczególnie wrażliwej i dopieszczanej na każdym kroku młodzieży może szybko prowadzić taką młodą osobę do gabinetu psychologa czy psychiatry, bo okazuje się, że te zawody są w ostatnich latach bardzo opłacalne.
Film wart przypomnienia
Tenże film, nie tylko ze względu na to właśnie ostrzeżenie oraz zmierzenie się z prozą dzisiejszego świata jest wart bądź sięgnięcia do niego po raz pierwszy ale i obejrzenia go właśnie po raz kolejny. Ale nie po to aby tylko potwierdzić, że świat jest zły i trzeba ze wszystkim się pogodzić, ale aby właśnie móc dokonać krytyki i próbować wyzwolić się z tych postaw, które niszczą więzi społeczne, uprzedmiatawiają człowieka, w końcu powodują moralną destrukcję jego samego. Najtrudniej wydaje się aby czegoś takiego mógł dokonać ktoś, kto właśnie te różne elementy z pamięci wykasował i nie jest w stanie już ich do niej przywrócić tak jak odzyskać można wykasowane pliki z komputera.