Sejm przyjął projekt budżetu na przyszły rok. Nie ma żadnych zaskoczeń, że kolejny rok przynosi kolejne rekordy. Deficyt ma wynieść 289 mld zł przy dochodach wynoszących 632 mld zł i wydatkach przekraczających 921, 6 mld zł. Senat będzie miał 20 dni na rozpatrzenie ustawy. Dynamika PKB ma sięgnąć 3,9 proc, a inflacja wzrośnie o 5 proc. Płace mają rosnąć w tempie 7 proc. dla pracowników budżetówki, a deficyt ma wynieść 5,5 proc. PKB. Z wydatków na zbrojenia ma to oznaczać 124,3 mld zł z budżetu, a uwzględniając Fundusz Wsparcia to razem wynosi to 186,6 mld zł. Na ochronę zdrowia uwzględniając NFZ wydamy 221,7 mld zł czyli o 31 mld zł więcej niż rok temu (co brzmi groteskowo jeśli idzie o coroczne zbiórki na WOŚP, które zupełnie nie mają żadnego znaczenia ani sensu). 8,4 mld zł trafi na program „Aktywny rodzic”, na program Rodzina 800+ 62,8 mld zł, a 3,2 mld zł na rentę wdowią. Na 13 i 14 emeryturę przeznaczonych zostanie 31,5 mld zł, a 24,2 mld zł trafi na waloryzację świadczeń emetyralno-rentowych.
Jest to więc kolejny budżet wspierający jak zwykle międzynarodówkę lichwiarsko-bankierską, na którą idzie coraz więcej miliardów aby spłacić samą obsługę długu zagranicznego. 20 lat temu były do to jeszcze miliardy z jednym zerem. Obecnie obsługa długu sięga już kwot miliardowych z dwoma zerami. Wielu Polaków, którzy entuzjastycznie podchodzą do kolejnych zakupów broni, które niby mają zapewnić nam bezpieczeństwo nie zastanawia się nad tym, że po pierwsze nie jest to broń wyprodukowana w naszym kraju, po drugie często na zakup tej broni musimy dostać kredyt, po trzecie do tego dochodzi przecież serwisowanie naprawy, części zamienne, po czwarte – czy nagle się nie okaże że znowu ta broń nie będzie nieodpłatnie wysyłana na Ukrainę i tam złomowana? W końcu po piąte – czy można być bezpieczniejszym mając tyle nowej broni jeśli wojsko zdaniem wielu obserwatorów nie jest w dobrej kondycji, a do tego na nic może nam się przydać posiadanie nowoczesnych czołgów za ogromne pieniądze jeśli nie mamy w ogóle skutecznej obrony przeciwrakietowej co pokazały incydenty w ostatnich latach. To pokazuje, że budżet nie dość że dokłada ogromną kwotę do sumy wszystkich deficytów z poprzednich 34 lat „wolnej Polski” ,to jeszcze znaczna Jego część zawiera wydatki z jednej strony na ochronę zdrowia i życia choć często pieniądze na zabiegi i operacje kończą się w wielu szpitalach przed końcem roku, a z drugiej strony na środki do zabijania i niszczenia w najlepszym przypadku zdrowia.