Niemcy zatopione w długach


Nowy kanclerz tryska entuzjazmem z powodu wizji, która miałaby doprowadzić do stworzenia najsilniejszej armii w Europie. Do tego jak wiadomo jednak potrzebne są pieniądze i czas. Z jednej strony można zwrócić uwagę na celowość całego przedsięwzięcia, które może i tak okazać się okazją do wydania pieniędzy i umożliwienia zarobienia koncernom zbrojeniowym oraz podarowania części sprzętu Ukrainie aby ta wytrwale walczyła o „wolność” coraz mniejszego skrawka Ukrainy Natomiast spoglądając na to ze strony przeciwnej, to zauważyć można że zbrojeniowa polityka jest dobrą szansą do zarobienia przez instytucje finansowe, szczególnie że na rekordowym poziomie są rentowności obligacji rządowych.

Najwyżej od czasu rekordu

Jak się można było przekonać w samych Niemczech, wspomniana rentowność wyniosła 3,25 proc., a to oznacza zbliżenie się do rekordu z kryzysu po 2011 r. Sytuacja jest więc poważna, gdyż zwyczajnie Niemcy pogrążają się w długach. Niemcy czeka natomiast sytuacja, w której będzie trzeba poprzednie długi spłacać nowszymi. Czeka więc rząd niemiecki sprzedaż obligacji rządowych, co zdaniem „Berliner Zeitung” oznacza inflację w całej strefie euro. Wszystko okazuje się pogarsza sytuacja z wyprzedażą rządowych obligacji przez holenderskie fundusze emerytalne. A wartość ich jest ogromna, bo wynosi 125 mld euro. Wartość samych funduszy federalnych niemieckich wynosi kilka mld euro. Sami inwestorzy w związku z niepewnością na rynkach pozbyli się obligacji.

Rekordowa stopa procentowa

Cała sytuacja z rekordową rentownością może oznaczać, że wzrosną stopy procentowe do najwyższego poziomu od 14 lat. A do tego poziomu właśnie dobijać mają obligacje 30-letnie. Sama rentowność kredytów wzrosła właśnie do poziomu 3,25 proc. co pogłębiło jej wzrost z poprzedniego miesiąca. Przez wzrost rentowności tychże długoterminowych obligacji stały się one w związku z tym nieatrakcyjne dla holenderskich funduszy emerytalnych. A jako że ma zamiar przejść na system emerytalny o zdefiniowanej składce w latach 2025-2028 to dlatego ma zamiar pozbyć się za cenę 125 mld euro obligacji długoterminowych.

Zarobią inwestorzy

W wyniku wzrostów rentowności, wzrosły naturalnie koszty pożyczek. Także one biją rekordy. Cieszą się inwestorzy, w tym rządy oraz fundusze emerytalne z całego świata, ale nie kraj, który może tracić wiarygodność kredytową. Sam wzrost pożyczek jest największy od 1997 roku. Do tego wszystko wpływa na decydentów. A to jest wynikiem tego, że Europa zwiększa zadłużenie, aby finansować swoje ambicje dotyczące wydatków na zbrojenia i energię. Sami Niemcy mają na to wydać 1 bln euro. Cała te wydarzenia odbywają się w cieniu ostrzeżeń niemieckich profesorów ostrzegających przed szokiem inflacyjnym, który mógłby stać się efektem prób obniżenia wskaźnika zadłużenia. Ale przecież nie od tego Niemcy mają demokracją aby przejmować się tym jak na tym ucierpią sami obywatele tego kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post