Przeciw Trumpowi


W wielu amerykańskich miasta odbyły się w sobotę manifestacje pod hasłem „Ręce precz!”. Stało się to za sprawą Demokratów, którzy w całym kraju zorganizowali 1200 wydarzeń. Protestowano „potępiając politykę Trumpa dotyczącą egzekwowania przepisów granicznych i deportacji, a także masowe zwolnienia w ramach Departamentu Efektywności Rządowej”. Oskarżono Muska oraz Trumpa o wywołanie kryzysu oraz traktowanie swojego kraju jak własności. Być może nie przez przypadek jeśli przepowiada się, że nastać ma niebawem era „bilionerów”, która spowoduje odseparowanie się ich od bogatych przecież, ale nie na taką skalę miliarderów. Zarzucono także w związku z tym nowym przywódcom Ameryki, że „Zabierają wszystko, co wpadnie im w ręce — naszą opiekę zdrowotną, nasze dane, nasze miejsca pracy, nasze usługi — i rzucają wyzwanie światu, aby ich powstrzymał”. Oskarża się go o to, że miał choćby obniżyć ceny benzyny, supermarketów czy żywności. Protestują bowiem także Ci, którzy są zwolennikami Trumpa. Wprawdzie oskarżono o finansowanie protestów przez miliarderów nieprzychylnych Trumpowi, mówi się nawet o tym, że tym razem Deep State interweniuje wewnątrz kraju, a nie na zewnątrz tak jak to miało wielokrotnie miejsce ale protestujący podnoszą ważne, społeczne problemy, które na pewno są wartymi pochylenia się nad nimi, gdyż duża część Amerykanów może odczuwać realne zagrożenie bytowe.

Zdrowie najważniejsze

Bez wątpienia cięcia różnych wydatków oprócz stron, które zdaniem wielu miały pozytywny wydźwięk jak likwidacja USAID finansująca różne organizacje za granicą gdzie próbowano ingerować w sprawy wewnętrzne innych krajów, to jednak wyraźnie zarysowuje się w Ameryce problem dotyczący pogłębiania problemów służbie zdrowia, która i tak jest w opinii wielu nie dość że kosztowna to do tego niskiej jakości. Tym czasem cięcia w Medicaid i CHIP zagrażają ponad 79 milionom pacjentów w Stanach Zjednoczonych. „Program został ustanowiony po raz pierwszy w 1965 r. jako część „wojny z ubóstwem” i początkowo miał zapewniać opiekę zdrowotną odbiorcom programu Aid to Families with Dependent Children, programu socjalnego. W ciągu 60 lat rozszerzył się, aby objąć dzieci i dorosłych o niskich dochodach, a także osoby mieszkające w domach opieki lub potrzebujące opieki domowej”. Najwidoczniej 860 mld dolarów wydanych na Medicaid stał się pretekstem do tego aby Elon Musk przy pomocy swojego DOGE chciał zmniejszyć na zdrowie. Co miało pomóc sfinansować obniżki podatków wynoszące 1,1 bln dolarów, która obejmie grupę 1 proc. najbogatszych. Cięcia z finansowaniu Medicaid i CHIP, może spowodować zubożenie dużej części społeczeństwa będącego zmuszonym do opłacania samemu drogich ubezpieczeń oraz prywatnego leczenia. Różne organizacje alarmują także że tego typu praktyki uderzą także w dzieci. „Analiza Congressional Budget Office z 2023 r. wykazała, że ​​zaledwie jeden dodatkowy rok ubezpieczenia Medicaid w dzieciństwie prowadzi do wyższych zarobków i lepszej produktywności jako osoby dorosłej, co pobudza gospodarkę kraju”. A przecież od problemów ze zdrowiem oraz krótszym życiem na tle bogatych ludzi z Europy nie mogą także wyjść bogaci ludzie, co pokazuje że strukturalny problem w tym zakresie tylko się może w Ameryce pogłębić.

To wcale nie problem „nierobów”

Okazuje się, że program Medicaid jest zwyczajnie programem dla ludzi, którzy go potrzebują. Nie ma tutaj rozróżnienia na tych, którzy pracują i mają niskie dochody, a na tych, którzy także nie pracują. Georges Benjamin , dyrektor wykonawczy 
American Public Health Association, powiedział portalowi „Truthout” w związku z tym faktem, że „Cięcia w Medicaid spowodują, że więcej osób zachoruje, więcej osób umrze i zamkną więcej szpitali wiejskich”. A to Jego zdaniem spowoduje pobieranie wyższych opłat na ubezpieczenia dla szpitali. Zdaje się, ze głównym problemem jest wyrzucanie ludzi z list objętych Medicaid i dlatego ogranicza się liczbę usług którymi może być objęty jeden pacjent, a do tego chciało by się z tej listy wyrzucić niepracujących. Choć dwie trzecie objętych programem i tak pracuje. Zmniejszenie dotacji biednym stanom natomiast spowoduje podniesienie przez nie podatków oraz ograniczenie usług. W końcu istnieją obawy, że decyzje nowej ekipy rządzącej mogą spowodować zadłużenie szpitali, wybieranie tego jakie usługi zostawić, a które zlikwidować, co przełoży się także na zadłużanie się pacjentów zmuszonych płacić za usługi prywatnie. W kwestii dzieci natomiast podniesiono problem, że jeśli od wczesnego etapu są otoczone prawidłową opieką zdrowotną, to mają dobre wyniki zdrowotne do dorosłości. Wygląda to więc jak nowa odsłona eutanazji na masową skalę jeśli takie cięcia mogą zostać niebawem zatwierdzone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post