Trzy opcje Iranu

Iran i Cieśnina Ormuz: groźba blokady powraca na agendę

James Stavridis w wypowiedzi dla Bloomberga stwierdził, że Iran ma trzy opcje, z których co najmniej dwie z nich są straszne.

Pierwszą opcją jest zamknięcie Cieśniny Ormuz. Sam Stavridis był świadkiem ćwiczenia tego przez Irańczyków z okrętów wojennych. Zamknięcie tej cieśniny polegać może na stawianiu setek pływających min, zatapiania statków handlowych w wąskiej cieśninie oraz przenoszenia mobilnych baterii rakietowych na swoją stronę cieśniny. I to pomimo że Zachód posiadać ma okręty do usuwania min, to jego zdaniem taka opcja jest wysoce prawdopodobna. Choć inną opinię wyraził niedawno autor artykułu na portalu „Arab News”, w którym wskazał on na różne przykłady z przeszłości będące kontrskutecznymi. Po pierwsze taka blokada miałaby zaszkodzić samemu Iranowi, po drugie wywołałoby to ogólnoświatowy kryzys. A do tego przecież trwała w latach 80-tych tzw. wojna tankowców, która pomimo zatopienia wielu tankowców oraz śmierci członków załóg, nie zakłóciła ona całego handlu ropą. Do tego wyliczenia pokazywały, że np. atak dronami na tankowce dałby 5 proc. szans na skuteczność blokady, a atak okrętami do 12 proc. szans. Pytanie jakie by były szanse przy użyciu min głębinowych.

Zabójstwa obywateli USA i cyberataki

Tutaj zdaniem Stavridisa Irańczycy mogliby posunąć się do zabijania choćby wysoko postawionych biznesmanów w różnych krajach Zatoki Perskiej, gdyż zarówno wojskowi jak i dyplomacie są dobrze chronieni. Do tego można by wziąć zakładników gdyż mogliby oni skorzystać z doświadczeń Hamasu. Do tego trzecią drogą mogłyby być cyberataki, które miałyby razić infrastrukturę energetyczną w Zatoce Perskiej ale i na całym świecie. Tutaj za przykład podał operacje cybernetyczne przeciwko Arabii Suadyjskiej przez dwie dekady. Ale teraz może dojść do dalszej destabilizacji rynków energetycznych jego zdaniem, która zaostrzy się przez tymczasowe zamknięcie Cieśniny Ormuz. A to ma wywrzeć presję na Stany Zjednoczone dzięki podniesieniu cen ropy naftowej, zwiększenie inflacji oraz podsycenie niezadowolenia społecznego w Stanach Zjednoczonych i krajach sojuszniczych.

Iran skorzysta z ostatniej

Amerykański wojskowy stawia wniosek, że Iran pójdzie na całość i skorzysta z trzeciej opcji, choć będzie świadom wysokiego ryzyka i w związku z tym skorzystają z ataków asymetrycznych oraz ukierunkowanych operacji przeciwko interesom oraz obywatelom USA. Zastrzeżenie jest takie, że mimo tego dyplomacja nigdy nie zgaśnie. Ostatnia opcja miałaby leżeć w rękach 90 mln Irańczyków i dotyczyć zmiany reżimu. To jednak musiałoby stać się wtedy gdyby obywatele Iranu doszli do wniosku, że ich reżim się wyczerpał i nie spełnia już oczekiwań mieszkańców. Nie uważa on jednak natychmiastowej rewolucji za prawdopodobną, ale widzi w Iranie Rosję carską z początku XX w. Ale sam przywołuje on możliwość zmiany gwałtownej władzy w Iranie, pomimo że zdawać się może że ma ona wojsko, policję i służby wywiadowcze, które są bardzo silne. Ma on nadzieję, że chęć pójścia na całość wywoła w Iranie tendencje odśrodkowe, które mogłyby rozsadzić od środka cały system władzy. Jak ma się rozumieć, wtedy na białym koniu w marzeniach Stavridisa do Teheranu miałby wkroczyć Reza Pahlawi jr. Może i zadziała także efekt tego, że to kolejny postzimnowojenny system rządzenia, który może okazać się systemem na wyczerpaniu, ale nie wykluczyć tutaj można zwyczajnego chciejstwa wojskowego z Ameryki, który nie przewidzi tego że Iran będzie jeszcze bardziej zjednoczony przy wsparciu innych, islamskich krajów z Bliskiego Wschodu i przetrwa on kolejne wstrząsy wychodząc z tego wzmocniony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post