Ukraiński zderzak w sojuszu technologicznym


Ukraina pomimo ogromnej ruiny w jaką popada w związku z ponad 11 letnią już wojną z Rosją, zaczyna przechodzić z fazy przyjmowania tylko pomocy ze strony państw zachodnich to do fazy integrowania się na różnych polach z państwami Zachodu. Jak więc widać aby móc dalej eksploatować Ukrainę jako zderzak wobec Rosji Europa zawiera z nią sojusze technologiczne, które mają przyspieszyć innowacje w dziedzinie obronności, oparte na sprawdzonych na polu walki ukraińskich innowacjach.

Równy wkład Ukrainy i Europy

Razem Ukraina oraz Unia Europejska mają przeznaczyć 100 mln euro na tą inicjatywę. Obydwie strony wyłożyć mają po równej kwocie. Oficjalnie inicjatywa BraveTech została zaprezentowana na corocznej Ukraine Recovery Conference w Rzymie. Ogłosili ją oficjalnie minister ds. cyfrowej transformacji Mychajł Fiodorow oraz komisarz ds. obrony Andrius Kubillus. Wszystko ma dotyczyć małych oraz średnich start-upów w Europie oraz na Ukrainie. Inicjatywa miałaby się opierać na ukraińskich doświadczeniach, dlatego pole bitwy ma być dobrym testem. Fiodorow powiedział, że właśnie z pola bitwy koledzy otrzymają wyniki co zwiastuje, że konflikt może trwać w nieskończoność. Do stosowania terenu Ukrainy jako obszaru testowego można wykorzystać w związku z tym potencjał przemysłowy państw Unii Europejskiej. Ma to pomóc w opracowaniu nowych systemów obronnych i zwiększeniu obronności Europy.

Intergracja Ukrainy i Europy

W efekcie tego „inicjatywa BraveTech UE zintegruje ukraiński przemysł obronny z mechanizmami europejskimi, łącząc ukraińską platformę technologii obronnych BRAVE1 z platformami UE, takimi jak Europejski Fundusz Obronny (EDF) i Europejski System Innowacji Obronnych (EUDIS)”. Można więc będzie z dala od swoich krajów, dzięki większej integracji testować sobie zapewne nowe rodzaje broni i używać do tego coraz mniej licznej siły żywej na polu walki byleby konflikt jednak trwał.

Równocześnie z „Patriotami”

Natomiast dziwnym „przypadkiem” w tym samym czasie Trump miał ogłosić, że za pośrednictwem NATO wyśle on na Ukrainę broń oraz „Patrioty”. A że wszystko po kupiecku to Sojusz za wszystko miałby dodatkowo zapłacić. Konkretyzując – to za dwa system zapłacą Niemcy, a jeden system wyśle na Ukrainę także Norwegia. Znowu jednak można z tego wywnioskować, że tego typu ilość nie zmieni znacząco sytuacji na froncie, będzie inicjatywą na krótki czas aby tym bardziej nie mogło być mowy o jakichś rozmowach dotyczących zawieszenia broni, pomijając fantazje na temat pokoju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post