Wielka Brytania się zwija


Od dawna w Polsce upowszechniany był wśród zwolenników kapitalizmu mit, że ten „prawdziwy”, zapewne dla nich wymarzony był w XIX w. gdy słońce nie zachodziło w Zjednoczonym Królestwie. Wprawdzie często nie rozwijali swojej myśli, cytując zwyczajnie jakieś zdanie, które bądź to gdzieś usłyszeli od kogoś innego, bądź przeczytali jakąś stronniczą książkę w której tłumaczono, że tamten czas był okresem rozwoju, choć pomijano drogę która miała prowadzić do bogactwa, które gromadziła wtedy Wielka Brytania. A przecież kolonizowano wtedy m.in. Indie oraz Chiny, doszło przez to do tzw. wojen opiumowych chcąc zniewolić tym opium chińskie społeczeństwo. Do tego dochodziła praca dzieci która mogła trwać i kilkanaście godzin na dobę.

Odwrócony trend

Okres mitycznego kapitalizmu mającego być niemalże rajem na ziemi dawno temu minął, a historia właśnie zatacza koło. W Wielkiej Brytanii po tym jak zamknięto kopalnie, elektrownie węglowe właśnie British Steel ogłosiło zamknięcie dwóch hutniczych pieców w Scunthorpe, co wstrzymuje całą produkcję stali w kraju. Kraj, który był symbolem początku rewolucji przemysłowej właśnie kończy z produkcją stali u siebie. A jako że symbole są bardzo ważne to dodatkowo trzeba przypomnieć, że British Steel należy do chińskiego koncernu Jingye. Koncern ten ponosi w Wielkiej Brytanii straty, które w 2023 roku osiągnęły sumę 230 mln dol. W związku z tym do czerwca mają być zamknięte obydwa piece, a 2,7 tys. pracowników ma się znaleźć na bruku. Wcześniej, w 2024 r. swoje dwa piece zamknął także Tata Steel. Ten koncern natomiast pochodzi z Indii. W hucie Port Talbot pracę stracić miało 2,8 tys. ludzi. Ostatecznie firma przeszła na nowy typ pieców ale wymagających obsługi o wiele mniejszej liczby ludzi. Rząd Rishiego Sunaka przyznał dotację koncernowi w wysokości 0,5 mld funtów. Tak oto dochodzi o realizacji dialektyki pana i niewolnika. Wyzyskiwany kiedyś sam stał się wyzyskiwaczem. Jeszcze niedawno przecież tłumaczono oburzonym masowymi zwolnieniami ludziom, że właściciel prywatnych środków produkcji ma prawo przenosić sobie produkcję tam gdzie ma ochotę. Wtedy tyczyło się to jednak właścicieli zachodnich, mających być sui generis tymi „lepszymi”, bo z „wolnego świata”. Teraz okazuje się, że to samo robią Ci w których niedawno jeszcze zachodnie giganty miały swoje fabryki ze względu na niskie koszty pracy. Jak się okazuje do tego wszystkiego rękę przyłożył brytyjski rząd, który na dekarbonizację zakładów British Steel przeznaczył 700 mln funtów. Zwijanie produkcji w Tata Steel ma być natomiast częścią zielonej transformacji branży i przedsiębiorstwa, która przecież tak bardzo jest chwalona w Europie.

Wojenne szaleństwo Starmera odpowiedzią na ubożenie Brytyjczyków

Pospieszna próba nacjonalizacji tychże przedsiębiorstw skazana jest natomiast na porażkę. W kraju obcina się do tego wydatki publiczne o 6 mld funtów, kolejne setki tysięcy Brytyjczyków może spaść poniżej granicy ubóstwa, a do tego obcięte zostaną świadczenia socjalne dla nich. Natomiast Keir Starmer próbuje zagłuszyć problemy wewnętrzne kraju wojennym pohukiwaniem, tak samo jak robi się to w Niemczech, Francji o co oskarżyło prezydenta Macrona „Le Figaro”, czy też w USA o czym mówił Tucker Carlson porównując liczbę ofiar śmiertelnych ze strony Iranu wynoszącej zero z liczbą ofiar narkomanii czy też prób samobójczych wynoszącej razem kilkaset tysięcy ofiar rocznie. Peter Hitchens, który jest weteranem brytyjskiej prasy nazwał brytyjskiego premiera obłąkanym szaleńcem, który popycha wszystkich w kierunku wojny nuklearnej. Przypomniał on film o Terminatorze i scenę z paleniem wszystkich żywcem przy pomocy bomby wodorowej. Uświadomił wszystkich, że Wielką Brytanię jest o wiele łatwiej trafić taką bombą niż Rosję gdyż ta jest o wiele bardziej odległa. Ostrzegł przed próbami rozmieszczania w związku z tym wojsk brytyjskich na Ukrainie, czego nigdy nie zaakceptowałaby Rosja, tak samo jak Amerykanie rosyjskich wojsk w Meksyku czy też Brytyjczycy w Irlandii. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że skończy się na brytyjskich pohukiwaniach, bo kraj ten jest wielkim przegranym politycznie od czasów II Wojny Światowej gdzie utracił swoje kolonie oraz wpływy na rzecz Amerykanów, a teraz ubożeje przez sukcesywne zwijanie ciężkiego przemysłu odczuwając samemu pętlę która na szyję sobie założyła Europa stawiając na „zielony ład”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post