Ostatnio bardzo popularnym tematem stało się zagadnienie sztucznej inteligencji od kiedy Chiny ujawniły swoje nowe osiągnięcie w tejże dziedzinie mające o wiele lepsze zastosowanie od amerykańskiego, a do tego jak się okazało wymagało to o wiele mniejszego nakładu środków, a do tego Jego jakość jest o wiele wydajniejsza od amerykańskiego. Bo jednak stosunek 6 milionów do 500 milionów wskazuje na to, że naprawdę niewiele potrzeba aby coś przyszłościowego skonstruować, a do tego dać światu za darmo aby służyło ludziom. Od razu więc stawia się to na równi z nowym rodzajem broni na miarę XXI wieku, a do tego komplementarną z tym co ostatnio ujawniła światu Rosja. Dlatego też po świecie wirtualnym krąży zdjęcie Putina z XI Jinpingiem, na którym jeden mówi o Oreszniku, a drugi o Deep Seek popijąc przy tym szampana. A jako że właśnie AI jest zaliczane do broni to mówi się o nowej zimnej wojnie, w której główne role miałyby odgrywać Chiny oraz USA, ale także choćby Indie i Malezja. „Chodzi w końcu o rywalizację nad technologią, która obiecuje zmienić cały świat”
Szczyt w Europie na temat zagrożeń oraz bezpieczeństwa
W Europie natomiast odbył się szczyt poświęcony tego typu zagadnieniu. Zwracano tam uwagę na tematy związane ze zwalczaniem zagrożeń związanych z seksualnym wykorzystaniem dzieci oraz walką z mową nienawiści. To jedna od razu rodzi obawy przed ideologicznym wykorzystaniem takiej technologii jeśli miałoby to właśnie służyć walce z zagadnieniem mowy nienawiści, które po pierwsze jest bardzo szerokim zagadnieniem, które można dowolnie interpretować. A po drugie wynikają z tego problemy z radzeniem sobie algorytmów z różnymi słowami czego doświadcza się już w wirtualnej sferze i co powoduje duże nieporozumienia, blokowanie bądź kasowanie różnych filmów czy wypowiedzi przez jednoznaczną interpretację przez sztuczną inteligencję danego słowa, które zawsze okazuje się słowem nacechowanym emocjonalnie w sposób negatywny. Co wynika z tego, że jak powiedział prof. Dragan sztuczna inteligencja jest obecnie na poziomie ośmiolatka. Obecny na tejże konferencji, prezes Mozilli Surman „zapytany o skuteczność takich szczytów w zarządzaniu sztuczną inteligencją (…) przyznał, że choć natychmiastowe rezultaty mogą być trudne do osiągnięcia, niezbędny jest stały dialog. Musimy wytrwać, ponieważ sztuczną inteligencją powinna sterować ludzkość”. Co ważne na szczycie pojawili się przedstawiciele dwóch klucz
owych państw w tej dziedzinie. Był zarówno wiceprezydent USA JD Vance jak i wiceprezydent Chin Zang Guoqing. W ramach współpracy w tejże dziedzinie „planowane jest uruchomienie globalnego partnerstwa publiczno-prywatnego o nazwie „Current AI”, którego celem jest wsparcie inicjatyw na dużą skalę służących interesowi publicznemu”.
W stronę służby ludzkości
Już choćby w 2022 roku mogliśmy się dowiedzieć o tym, że sztuczna inteligencja wcale nie musi być jakimś mrocznym zagrożeniem dla ludzi, a służyć choćby do tego by ograniczać globalny problem na świecie – czyli marnowanie żywności co przecież stoi w głębokiej sprzeczności z powszechnie panującym cały czas na świecie głodem. Ale jak można się dowiedzieć „Zjednoczone Emiraty Arabskie są już dalej. Sztuczna inteligencja pomaga tam zapobiegać wyrzucaniu żywności. Nowoczesne rozwiązania stosuje na przykład firma Winnow, której klientami są m.in. firmy, hotele, restauracje i armatorzy statków rejsowych z 45 krajów na całym świecie. Zasada jest prosta: naczynia, które wykorzystuje Winnow, wyposażone są w wagi i kamery, aby rejestrować, jak dużo żywności miesięcznie zostaje. Dzięki tej informacji szefowie kuchni mogą dopasować ilość produktów do kupienia i ilość jedzenia do przygotowania”. To przecież jeden z najbardziej absurdalnych problemów, które powinny być rozwiązane właśnie dzięki takiej technologii, aby żywność która zamiast się marnować była kierowana tam gdzie są osoby jej potrzebujące. Na pewno pozytywnym przykładem jest także automatyzacja procesów czy też postępy w medycynie bądź zapewnianie cyberbezpieczeństwa. Znów jednak należy wypracować na takich konferencjach międzynarodowych wspólną filozofię działania na zasadzie współpracy, a nie kolejnej rywalizacji pogłębiającej potencjalną zimną wojnę.
