Świat cały czas skupia się na zbrodniach wojennych, które miała popełniać Rosja, a symbolem stała się osławiona Bucza, w której to rzekomo Rosjanie mieli się dopuszczać masowych rozstrzeliwań skrępowanych mieszkańców tego miasta. Do tego mieli być tak głupi że zostawili te ciała na środku ulicy. Tak samo jak oskarża się Rosjan o to, że rzekomo dopuszczali się masowych gwałtów, którego to problem podniesiono na szczeblu międzynarodowym. Co ciekawe później odwołała to ambasador Ukrainy przy Unii Europejskiej, która przyznała że skłamała ale zrobiła to aby wymusić kolejną transzę pomocy wojskowej. Z drugiej strony przemilcza się różne zbrodnie wojenne Ukraińców, którzy mieli się ich dopuszczać choćby w Mariupolu czy ostatnio w Obwodzie Kurskim. Nad tym jednak spuszcza się zasłonę milczenia, gdyż nie pasuje to do przyjętej narracji, że jedynym de facto szatanem i źródłem zła na świecie jest obecnie Rosja. Tym czasem całkowicie jawnie morduje, masakruje, zrównuje z ziemią Strefę Gazy Izrael i nie ma żadnego oburzenia na arenie międzynarodowej. Wprawdzie wydano nakaz aresztowania Benjamina Netanjahu, ale witany on jest serdecznie zarówno w USA jak i na Węgrzech, które stwierdziły że wychodzą z porozumień dotyczących Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Odczłowieczanie
Wedle różnych danych od początku rozpoczęcia rzezi Palestyńczyków w Gazie zginęło co najmniej 45 tys. cywilów. Równane z ziemią są mieszkania, uczelnie czy szpitale. Służba zdrowia jest na skraju wyczerpania, o czym się powszechnie informuje oraz wie. Oprócz tego atakuje się przecież samych medyków, o czym także wszyscy doskonale wiedzą. Z postulatem bombardowania funkcjonujących jeszcze piekarni, jak też miejsc rozdawania/sprzedaży żywności oraz generatorów elektryczności na paliwa płynne, które pozwalają pracować funkcjonującym jeszcze szpitalom postulował minister policji państwa położonego tam gdzie chce, który się zwie Itamar ben Gwir. Jego zdaniem Rzeź Gazy jest zbyt powolna. Jak jednak można inaczej wyobrażać sobie to co wyprawiają władze tego państwa jeśli szef izraelskiego MON mówi że walczą oni z „ludzkimi zwierzętami”. Stało się to dwa dni po rozpoczęciu mordowania Palestyńczyków w odwecie za akcję Hamasu, w wyniku której zginęło 1500 obywateli Izraela, choć można mieć wątpliwości co do samych kulisów tego ataku. Wtedy to właśnie minister policji powiedział, że „Wprowadziliśmy zarządzenie przewidujące całkowitą blokadę palestyńskiej Strefy Gazy. Ten obszar zostanie zupełnie odcięty od dostaw żywności, elektryczności i paliw. Walczymy z ludźmi-zwierzętami i postępujemy adekwatnie”. Co wyglądało na to, że atak Hamasu był świetnym pretekstem do wypędzenia stamtąd Palestyńczyków patrząc na późniejsze wypowiedzi Trumpa o tym, że zbuduje się tam „Riwierę” aby mogli przyjeżdżać tutaj „ludzie świata”. Chciałoby się powiedzieć ustami jednej z chyba z kobiet związanych z Unią Wolności oraz kręgami Gazety Wyborczej, która powiedziała kiedyś działaczom SLD, ze „wam wolno mniej”. A widocznie Żydom w Izraelu wolno więcej.
My możemy wszystko
Na światło dziennie wychodzą także fakty, które przerażają każdego normalnego człowieka. Uwolnieni z rąk izraelskich więźniowie opowiadają bowiem o tym w jaki sposób traktowano ich w więzieniach, często torturując od samego początku aż to momentu wypuszczenia na wolność. „Uwolnieni palestyńscy więźniowie opowiadają MEE, jak izraelscy strażnicy więzienni traktowali ich jak zwierzęta, a niektórych brutalnie torturowali aż do śmierci”. Na porządku dziennym było oddawania moczu, grzebanie żywcem oraz bicie chorych. A przecież wcześniej, ledwie 2 dekady temu w równie zuchwały sposób zachowały się Stany Zjednoczone legalizując tortury w ramach walki z terroryzmem. Można więc powiedzieć, że oto mamy na świecie różne „imperia zła” jak Rosja, które torturują czy mordują choć jest to im zabronione i godne potępienia, a są i tacy, którzy nie tylko mogą więcej. Oni wręcz śmiejąc się wszystkim w twarz mówiąc, że „my możemy wszystko!”.
