Nie pierwszy już raz wypływają na jaw dokumenty, które muszą mocno z jednej strony irytować obecnych rządzących, a z drugiej strony irytować opinię publiczną, mającą coraz bardziej dosyć tego, że
Nie pierwszy już raz wypływają na jaw dokumenty, które muszą mocno z jednej strony irytować obecnych rządzących, a z drugiej strony irytować opinię publiczną, mającą coraz bardziej dosyć tego, że