Nie pierwszy, nie ostatni raz okazuje się, że „koniec historii” jest oksymoronem, jeśli patrzy się na praktykę społeczną, w państwach wyznających religię świecką, zwaną demokracją liberalną. Oto w Korei Południowej,
Nie pierwszy, nie ostatni raz okazuje się, że „koniec historii” jest oksymoronem, jeśli patrzy się na praktykę społeczną, w państwach wyznających religię świecką, zwaną demokracją liberalną. Oto w Korei Południowej,