Krytyczny Orban dla Radia Kossuth


Victor Orban będąc w Brukseli udzielił wywiadu Radiu Kossuth i odniósł się w nim do kilku palących kwestii, w których potrafił jak zwykle wypowiedzieć się pod prąd obowiązujących narracji. Jak widać konsekwentnie potrafi charakteryzować się odrębnym zdaniem w tematach które mogą decydować nie tylko o bytności jego kraju ale i całego regionu, kontynentu oraz europejskiej wspólnoty. Oprócz tego wskazuje że właśnie tak konsekwentna postawa może w dłuższej perspektywie spowodować dalsze umacnianie się jego rządów choć i widać pewne pęknięcia, które zdaniem różnych, mających obawy analityków może zachwiać rządami premiera Węgier.

Referendum zadecydowało

Przywódca kraju pokazał w wywiadzie że można w tak ważnej kwestii jak ewentualne przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej zdobyć sobie legitymację dla decyzji władz korzystającej w tym przypadku z prawa weta. W wywiadzie bowiem powiedział on, że „poprzez ponad dwa miliony głosów w referendum w 2025 r., powstrzymaliśmy przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej”.  Zaznaczył że wcześniej stał sam jak słynny samotny protestujący Chińczyk na Placu Tiennamen. Ale właśnie później pojawiła się siła w postaci 2,2 mln Węgrów. Uzasadniał wszystko tym przy tym rozumiejąc trudną sytuację Ukraińców, że „chcemy im pomóc, nie niszcząc siebie w tym procesie”. A do tego Ukraina jest w stanie wojny, co tym bardziej wyklucza proces akcesyjny. Mówienie jego zdaniem o jak najszybszym przystąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej oznacza bezpośrednie zagrożenie.

Tutaj nie da się przystąpić najpierw do NATO

Entuzjaści szybkiego zabiegania o akces Ukrainy nie tylko do Unii Europejskiej ale i do NATO w tym przypadku powinni zrozumieć to co mówił Orban, że nie jest to czas ani miejsce, które sprzyjały temu aby najpierw przyjąć Ukrainę do NATO, gdyż to oznaczało by 3 wojnę światową. Kiedyś taka kolejność jego zdaniem była wskazana, bo zapewniała przed wejściem do Unii Europejskiej gwarancję bezpieczeństwa militarnego. Ale mimo to stanowisko Węgier stało się stanowiskiem większościowym NATO.

Ursula von der Leyen jak Breżniew

Orban skrytykował struktury unijne, które starają się wchodzić w „stare buty” czasów zwanych przez przeciwników Bloku Wschodniego „czasami słusznie minionymi”. Powiedział on bowiem, że „Unia Europejska jest trudniejsza; Bruksela powinna być jedynie ośrodkiem koordynującym, ale coraz bardziej zachowuje się jak Moskwa, wysyłając instrukcje do Budapesztu”. W jego opinii von der Leyen wykazuje oznaki „breżniewizacji”. Wprost jej zachowanie przyrównał do sowieckiej twarzy partii. Stwierdził także, że nie ma co się obawiać osamotnienia Węgier gdyż w przypadku wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej nastrój zmienić mógłby się najpierw w Europie Środkowej, a później także w krajach Zachodnich.

Tęczowa parada jednak się odbyła

Orban stwierdził, że ona uważa jego kraj za podporządkowany i dlatego prośba o to aby zezwolić na zorganizowanie Parady Równości w Budapeszcie oznaczała de facto, że „myśli ona, że może dyktować Węgrom z Brukseli, jak mają żyć, co mają lubić, a czego nie, jaki powinien być ich system prawny, co powinno być zakazane, a co nie”. Pomimo zapewnień, że to zdarzenie musi być zarejestrowane przez policję parada odbyła się i Orban spotkał się z tego powodu z ogromną krytyką. Garstka ludzi protestowała przeciwko paradzie w której wzięło udział wiele tysięcy ludzi. To poważne pęknięcie we władzy jest coraz bardziej zauważalne, a wniosek nasuwa się tutaj w węgierskich mediach jeden – „powinno być już jasne, że żadne poprawki do konstytucji ani zmiany prawne nie zapobiegną tak jaskrawym prowokacjom ze strony przebudzonego lobby płciowego, takim jak parada gejowska, chyba że zwykli obywatele nabiorą odwagi, by odzyskać swoje ulice”. I tego akurat nie jest w stanie przykryć retoryka Orbana przeciwko tymże paradom, który może zacząć się mierzyć z różnymi sprzecznościami, których narasta w kraju coraz więcej. A jak widać miękka siła rządów Orbana, zdecydowanie tutaj przegrywa z sorosowską siłą, która może generować dla suwerennościowego rządu coraz więcej problemów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post