National Endowment for Democracy, znana na całym świecie fundacja pozarządowa ogłosiła, że przestaje finansować ponad 2000 projektów na całym świecie. Powodem tego jest zakręcenie kurka finansowego ze Stanów Zjednoczonych. Fundacja ta to zimnowojenny przeżytek, utworzony w roku 1983 w celu walki z osłabionym wtedy mocno Związkiem Radzieckim. Oficjalnym celem działania powyższej organizacji pozarządowej było „szerzenie demokracji na całym świecie i przeciwdziałania wpływom komunistów za granicą, poprzez promowanie instytucji politycznych i ekonomicznych, takich jak grupy polityczne, grupy biznesowe, związki zawodowe i wolny rynek„. To oczywiście brzmiało bardzo pięknie, ale sama fundacja była instrumentem do tego aby móc „udowadniać”, że za kilka lat rzekomo rację będzie miał Francis Fukuyama, który ogłosi światu „koniec historii”, twierdząc że „demokracja liberalna” zapanowała na świecie i już nic więcej ludzkości do szczęścia nie potrzeba.
Podróż przez cały świat
Wyżej wymieniona organizacja potrafiła finansować różne nielegalne przewroty w różnych regionach świata. Założyciel NED Allen Weinstein sam przyznał w rozmowie dla „Washington Post”, że to co oni robili jeszcze 25 lat temu należało do gestii CIA. Jak widać nie było to żadną tajemnicą ani teorią spiskową, choć idealiści wierzący w sytuację spontanicznych ruchów ulicznych, które z własnej woli zmieniają władzę i wybierają sobie kandydata z kosmosu właśnie w taki sposób reagowali na podobne sugestie bądź próby udowadniania że próby obalania władzy demokratycznej niedemokratycznymi metodami są zawsze inspirowane i finansowane z tego samego kierunku. Tym czasem zakres i rozmach tych działań było ogromny. Finansowano opozycję, dysydentów czy związki zawodowe. Działania obejmowały choćby Panamę w latach 80-tych, Jugosławię przed jej rozwiązaniem. Tam organizowano kontakty dysydentom z członkami Kongresu USA. W Chinach uważający się za uciskanych Ujgurzy także byli finansowani w kwocie ponad 8 milionów dolarów, ale także dotyczyło to Tybetu, który również potrafił uprawiać martyrologię. To samo działo się w przypadku założenia oraz utrwalania mitu tzw. Arabskiej Wiosny. Ale przecież były NED „dbała o stan demokracji” także w Gruzji, Kirgistanie, Ukrainie, Białorusi, Serbii, Egipcie, Iranie czy Wenezueli.
Dekonstrukcja mitu
Przemówienie J.D Vance’ a ostatecznie spowodowało u wielu mocną konsternację, bo przecież oskarżył on o tego typu praktyki także Europejczyków, a Robert Kennedy także przypomniał jak zmieniano siłą władzę na Ukrainie przy pomocy właśnie takich organizacji. To dekonstruuje mit o szlachetnej misji organizacji pozarządowych, które miałyby bezinteresownie szerzyć na świecie demokrację nie wywołując zupełnie u zainteresowanych ciekawości, która skłaniałaby do zadania pytania skąd są finanse na tego typu awantury i kto za tym stoi. Jeśli nie stała za tym Rosja to wtedy taktownie sprawę przemilczano i dzięki mechanizmom propagandowym utrwalano obraz pełnej wartości walki o demokrację, „niezależnych” kandydatów, którzy wcześniej często uprawiali martyrologię uciskanych przez lokalne władze. Tenże monopol na prawdę oraz demokrację został jednak właśnie ucięty i sama organizacja można powiedzieć, że stała się bankrutem na różnych poziomach. Nie bez przyczyny być może można podejrzewać, że stało się to z inicjatywy wszystkich, najważniejszych graczy mogących kształtować politykę światową przez najbliższe kilka lat.