„Demokratyczna” Komisja Europejska ponad głowami


Za każdym razem gdy robi coś Komisja Europejska to jej przywilejem jest to, że nie musi się z niczego tłumaczyć obywatelom państw członkowskich, gdyż komisarze nie zostali wybrani w powszechnych wyborach i w związku z tym nie muszą się obawiać konsekwencji swoich decyzji. Najnowszym wydarzeniem, które mogło zbulwersować opinię publiczną jak informuje portal „Kresy” jest fakt, że „Komisja Europejska zakończyła negocjacje z Ukrainą bez żadnej konsultacji państwami członkowskimi czy też organizacjami rolniczymi. Taką informację przekazał minister rolnictwa Czesław Siekierski. Zważając na to, że Unia Europejska liczy 450 mln ludzi, to podejmowanie takiej decyzji w imieniu prawie pół miliarda ludzi pokazuje jak mało ma to wspólnego z procesem demokratycznym.

Uzurpacja zamiast dialogu

Polski minister tłumaczył, że zwracał „wielokrotnie uwagę na potrzebę prowadzenia przez Komisję Europejską negocjacji handlowych w sposób bardziej transparentny i w dialogu rolnikami”. Nasuwa się pytanie jakie do tego znaczenie ma coś takiego jak prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej, jeśli w ostatnim jej dniu Komisja Europejska podejmuje takie decyzje. Widać więc wyraźnie, że mamy do czynienia z uzurpacją grupy ludzi, którzy podejmują decyzję po części korzystną wobec państwa nie będącego członkiem Unii Europejskiej. Kolejną rzeczą ma być przekazanie porozumienia do zatwierdzenia przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. A później większością kwalifikowaną ma to przegłosować Rada Unii Europejskiej.

Coraz więcej przeciwników wobec Ukrainy w Unii i NATO

Tego typu praktyki brukselskich urzędników, którzy bez brania pod uwagę zdania obywateli całej wspólnoty, na korzyść Ukrainy podejmowali różne decyzje mają swoje następstwa w postaci coraz większego sceptycyzmu oraz niechęci Polaków wobec naszego sąsiada zza Buga. „Nowy sondaż IBRiS pokazuje, że rośnie liczba przeciwników przystąpienia Ukrainy do UE i NATO. Obawy przed konkurencją gospodarczą, korupcją i eskalacją wojny przeważają nad poparciem dla integracji”. Tylko 35 proc. respondentów popiera członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej oraz 37 proc. popiera akcesję do NATO. 42 proc. badanych sprzeciwia się zarówno jednemu jak i drugiemu. Wpuszczanie niedawno bez kontroli oraz ograniczeń zboża z Ukrainy na terytorium głównie Polski mogło właśnie zaowocować wzrostem nastrojów antyukraińskich, a jeśli nagłośniona zostanie sprawa podejmowania decyzji ponad głowami obywateli Unii Europejskiej to ten trend może się pogłębiać. Ale i działać na niekorzyść samej Unii, wobec której też mogą narastać nastroje nie tylko sceptyczne wobec niej ale powodujące wzrost poparcia kursu partii suwerenistycznych, które wolą aby to państwa same o sobie decydowały, a nie kilku urzędników z Komisji Europejskiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post