Niewygodne ustępstwa Ukrainy


Romantyczna, mesjanistyczna, prometeistyczna część Europy oraz Polski nie może się cały czas pozbierać wobec faktu, że Rosja oraz USA mogą sobie ustalać pewne sprawy dotyczące Ukrainy i dziwić się że w taki sposób się rozmawia o takich sprawach. A że jeszcze do tego polska frakcja mesjanistów zamieniła swoją narodową megalomanię na to, że teraz moralnym obowiązkiem świata jest interesowanie się Ukrainą to tym bardziej nie do przyjęcia są kolejne fakty o których nie raz mówiło się w kuluarach, a które przestały już być jakąkolwiek tajemnicą. Taka narodowa megalomania pomagała im podtrzymać poczucie, że Polska jest „pępkiem świata”, w związku z tym świat ma moralny obowiązek się nią interesować, a zamiana pępka świata na Ukrainę przy postawieniu prometeistów z Polski i Europy przed brutalnymi faktami rzeczywiście może nadwyrężyć ich zwichrowaną na pewno psychikę.

Nie wejdziecie do NATO

Bo jak w takim momencie można czuć spokój i opanowanie jeśli wszystkie plany snute przez tyle lat, z intensyfikacją ich prób realizacji przez ostatnie 3 lata legły w gruzach, gdyż nie spodziewano się zmiany na stanowisku prezydenta USA, który będzie miał inną wizję ukraińskiego pępka świata. Nie dość że sam zagroził wyjściem z NATO, to do tego władze Stanów Zjednoczonych oczekują od Kijowa ustępstw, w tym odmowy przystąpienia do NATO. Sam Dmitrij Pieskow poinformował także, że nie raz słyszał on od swoich amerykańskich kolegów, że właśnie tego typu propozycje nie raz padały z ich ust. Do tego jeszcze w celu rozwiązania kryzysu Waszyngton może uznać Krym za rosyjski, a do tego zaproponować przekazanie kontroli nad elektrownią jądrową Zaporoże Stanom Zjednoczonym. Wszystko to ujawniono w poufnym dokumencie, który urzędnicy prezydenta Trumpa przekazali ukraińskim odpowiednikom podczas rozmów w Paryżu.

Czekamy na odpowiedź

Amerykanie w związku z tym będą czekali co na to odpowie Ukraina. A odpowiedzi można oczekiwać pod koniec tygodnia na spotkaniu amerykańskich, ukraińskich oraz europejskich urzędników w Londynie. A przecież mówi się o tym, że Trump ufa bardziej Putinowi i Jego deklaracje, w których oświadcza że zerwie całkowicie chęć rozmów z obydwoma stronami

jeśli się szybko nie porozumieją jest tak naprawdę sygnałem wysłanym do Żełeńskiego, który musiałby zdecydować się na jakiś ruch, a przecież jego sytuacja jest biegunowo odległa od tej, w której znajduje się Putin.

Arestowicz krytykuje

Sytuację w jakiej znajduje się Żełeński potwierdza jego były doradca w Biurze Prezydenta Aleksiej Aresztowicz. To potencjalny kandydat na prezydenta, obecnie znajdujący się za granicą, na emigracji. Skrytykował on amatorszczyznę decyzyjno-wizerunkową Kijowa w związku z ogłoszonym przez Rosję rozejmem wielkanocnym. Powiedział on, że „W zaślepiającym przerażeniu przed utratą władzy, pięciu czy sześciu efektywnych menedżerów utraciło zdolność do szybkiego orientowania się w sytuacji i błyskawicznego podejmowania właściwych decyzji. Czy z resztą kiedykolwiek potrafili?”. Uważa on, że nie wiadomo czy ludzie Żełeńskiego ujdą z życiem po tym jak na Ukrainie pojawią się nowe władze lub tradycyjny w sytuacjach powojennych chaos. A wojna jest polisa bezpieczeństwa, więc będą ją kontynuować, a propozycja zawieszenia broni wywołała spodziewany dysonans u nich. A co dopiero mówić o zgodzie obecnych władz na nie wchodzenie do NATO oraz ustępstwo wobec uznania Krymu za obszar należący do Rosji. Może być to ciągle nierozwiązywalna dla Kijowa sprzeczność.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post