Turcja jako koń trojański NATO, wśród krajów BRICS?


Od dawna wielu zainteresowanych polityką krajów próbujących jednoczyć się w ramach kontrhegemonicznej polityki, antykolonialnej idei z powodu braku zaufania wobec całego zachodniego świata zastanawia się nad tym czy także Turcja chce w końcu jasno określić się jako także ten kraj, który mógłby stać się jednym z najsilniejszych ośrodków, mogących być zaporą wobec rozszerzania się wpływów, szczególnie Amerykanów. Już po rozpoczęciu wojny w Syrii w 2011 roku pokazywano nagrania z satelity, które sfilmowały samochody jadące z ukradzioną w Syrii ropą naftową do Turcji. Ta sama Turcja przy pomocy grup terrorystycznych najechała północne tereny Syrii. Był tam wtedy także nieżyjący już przedstawiciel „jastrzębi” John McCain, który po spotkaniu z dowódcą Armii Wolnej Syrii, udał się później przez granicę do Turcji. Następnie doszło do incydentu z zestrzeleniem rosyjskiego SU-24 przez Turków oraz rzekome przeprosiny Putina przez Erdogana. Erdogan później został ostrzeżony wedle niektórych źródeł przez samego Putina o planowanym na nim zamachu gdy próbowano dokonać nieudanego przewrotu w Turcji, sterowanego wedle Erdogana przez przebywającego w USA Gullena. Turcja pomimo członkostwa w NATO nabyła od Rosji S-400, a ostatnio zyskała status państwa partnerskiego BRICS. To co jednak dzieje się na nowo w Syrii składania do postawienia tezy, którą od lat udowadnia Drago Bosnic – niezależny analityk geopolityczny i wojskowy. Nazywa on bowiem Turcję „koniem trojańskim NATO” wobec faktu destabilizowania regionu, aby przy okazji praktykować neoosmanizm, panturkizm oraz polityczny islam. Wedle analityka w Syrii armia turecka współpracuje z CIA. Do tego dochodzą grupy terrorystyczne, które także okupują północną Syrię. Zamiast cystern z ropą, tym razem sfilmowano transportery M113 które Turcja przekazała do najechania Syrii. Turcja oprócz tego zadeklarowała poparcie reżimu w Kijowie, wysyła na Ukrainę także sprzęt wojskowy, a w ostatnim czasie okazało się, że ma nabyć 40 samolotów F-35. To wszystko składa się na to aby można było niezbyt przychylnym okiem spoglądać na Erdogana oraz Jego kraj jako wiarygodny w budowaniu świata na nowych zasadach, o czym ostatnio mówił Władimir Putin.

Źródło:

https://infobrics.org/post/42886

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post