Łukaszenko ostrzega

Łukaszenko przemawia o zagrożeniach zachodniej demokracji

Ostatnie dwie dekady na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej upłynęły pod znakiem kolorowych rewolucji, które nie zawsze były udane ale pokazały prawdziwe zamiary Zachodu reprezentującego demokrację liberalną. Te kraje które same zgodziły się na zaaplikowanie im odpowiedniej dawki liberalizmu gospodarczego oraz demokracji polegającej na tym, że wybierano kandydatów zatwierdzonych przez mocodawców znajdujących się w zachodnich krajach okazywały się “wzorami demokracji”, “krajami które zdały test na demokrację”, “były przykładami sukcesu gospodarczego”, “rozwijały się”. Dlatego też w zamian za likwidację konkurencji wobec Zachodu we własnych krajach pod takimi nazwami jak “transformacja”, “reformy”, “przemiany”, “terapia szokowa”, dokonywanej dzięki wspomnianym wyżej kandydatom, którzy byli zatwierdzeni na odpowiedni stanowiska wykonawcze mogli oni liczyć na parasol ochronny zza granicy oraz pochwały na europejskich salonach.

Przekonać nieprzekonanych

Oprócz pochwał możliwe były także nagrody w postaci awansu na różne stanowiska czy to europejskich instytucjach bądź korporacjach finansowych. Po wejściu do “Euroraju” przez poszczególne kraje można było zwyczajnie liczyć także na mandat europosła, który był z jednej strony polityczną emeryturą, a często zarazem okazją do ucieczki od odpowiedzialności za własne szkodliwe czyny w kraju, w którym zazwyczaj wcześniej prowadziło się politykę. Ci zatrudnieni wykonawcy mieli często jeszcze jedno zadanie – próbować przekonywać nieprzekonanych do wiary w wyłącznie zachodni wektor polityczny i gospodarczy, bądź też użyć swoich możliwości aby zmusić siłą dany kraj do podporządkowania go sobie, aby nowe, niedemokratycznie wybrane władze przyjęły u siebie o paradoksie demokrację liberalną. Jest taki polityk który do dzisiaj nie miał zamiaru się podporządkować i do tego jeszcze pokazuje, że w razie czego odpowie proporcjonalnie do zagrożenia tym, którzy będą chcieli skasować go politycznie, bądź nawet fizycznie.

Baćka mówi ani kroku w moim kierunku

O ile Ukraina dwukrotnie pozwoliła na to aby zachodnie siły obaliły legalnie wybranego prezydenta, a w drugim przypadku na trwałe pozbawiły kraj możliwości wyboru innych władz niż te, które pozwolą kolonizować kraj, o tyle prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko kilkukrotnie już oparł się naciskom i zdołał utrzymać swoją władzę, a także niezależny wobec zachodu kurs polityczny polegający na skutecznym manewrowaniu. Po ostatnich wyborach, które wygrał zawarł strategiczne partnerstwo z Federacją Rosyjską i powiedział że dostanie do użytku Oresznika. Ostatnio ostrzegł Zachód, że “Oresznik to straszliwa broń. W grudniu zostanie postawiony na gotowość bojową. Po co? Chcę, aby oni (oponenci za granicą) rozumieli, że możemy uderzyć, jeśli będzie źle. Usiądziemy z Putinem, podejmiemy decyzję i uderzymy. Więc nie szukajcie kłopotów.” Łukaszenko przypomniał też, że wcześniej na platformie mińskiej osiągano porozumienia, ale — jego zdaniem — przeciwnicy oszukali Rosję i Białoruś, co doprowadziło do eskalacji. Postawił wniosek, że „zginęły już dwa miliony ludzi i okaleczono Ukraińców. To po co szukacie kłopotów?”. To może więc ostatecznie zabezpieczyć Białoruś przed tym aby jego kraj mógł w pełni integrować się z Eurazją, a Europa mogła pogrążać się jednocześnie w kryzysie oraz zależności od Stanów Zjednoczonych, ewentualnie utrzymywać się na powierzchni dzięki przechodzeniu na tryb gospodarki wojennej. Bo przecież wielu mimo to śmieje się z systemu rządów Łukaszenki oraz kondycji kraju, a nie chcą spojrzeć na ortodoksyjnie traktowany przez nich Zachód i jego obecną kondycję.

Wyjmijcie belkę ze swojego oka

Przykład francuski pokazuje obecnie, że można uważać się za część “lepszego” ze względów moralnych kraju niż Białoruś, a byc pogrążonym w totalnym chaosie, gdzie premierem można być przez jeden dzień i jeszcze wziąć trzymiesięczną odprawę za jeden dzień pracy, a więc zarobić 27 tys. euro. I… zostać ponownie premierem, który i tak nie wiadomo czy zdoła przepchnąć w parlamencie budżet na przyszły rok. W Niemczech także w ostatnich latach skończył się czas stabilnych rządów, których symbolami byli Helmut Kohl, Gerhard Schroeder czy też Angela Merkel. Ostatnie problemy z wyborem kanclerza skończyły się tym, że ostatniego trzeba było wybierać dwukrotnie aby mógł objąć stanowisko. Wielka Brytania jako przykład kraju, który nie należy do Unii Europejskiej ale również ingerował w procesy polityczne na wschodniej granicy Polski również nie ma obecnie stabilnych rządów, a Ci którzy przychodzą po poprzednich premierach przejmują po nich stare problemy, w tym ogromne zadłużenie które urosło do ponad 3 bln funtów. Problemy z długami mają również Niemcy oraz Francja. Obszary te do tego dezindustrializują się, więc jedynym rozwiązaniem dla nich może być wojna, a już na pewno podtrzymywanie jej na Ukrainie, gdyż tam także mają oni swoje interesy. Łukaszenko nie raz jednak nawoływał do tego by nareszcie wyjęli oni ze swojego oka belkę, zamiast szukać u innych drzazgi, ale ostrzega także aby nie szukać niepotrzebnie kłopotów, pokazując zarazem że to właśnie nie Białoruś czy też Rosja rozumieją wyłącznie język siły, ale Zachód mający swoje wojenne i antydemokratyczne agendy zarówno w Europie jak i w Stanach Zjednoczonych.

Dodaj komentarz

Related Post